Można narzekać na temperaturę, wiatr, wilgotność, życie… można 50-ty raz w sezonie jechać na tą samą niedzielną rundę, można zaliczyć KOMa na Stravie trwającego 30 sekund na który większość ludzkości nie wie jak trafić…

Ale można również spotkać super ludzi z : Miechowa, Rzeszowa, Makowa Podhalańskiego, Suchej Beskidzkiej, Sanoka, Osielca, Dębicy, Nowego Sącza, Uścia Gorlickiego i Gorlic oczywiście i objechać Beskid Niski w pięknej jesiennej scenerii. Na bufecie połknąć pepsi i crossainta i zakończyć dzień pizzą w Ostrym Kole.

Dziękujemy wszystkim obecnym za przybycie na I Rajd Beskid Niski. Wyszło super 130 km. Pogoda trafiła się nam najlepsza od kilku tygodni i nikt się nie zgubił 🙂 Postaramy się kontynuować temat w przyszłym roku.

Zdjęcia zrobione przez Wojtka z roweru możecie znaleźć tutaj: WWW, zdjęcia od Wiktora: WWW
Wyników brak.

Sebastian